piątek, 15 stycznia 2016

DRAGON BALL



„Było już za późno. Wagonik gwałtownie skręcił w prawo. Wpadłam w panikę i wtedy to się stało… Uderzyłam w drzwiczki lewym barkiem, tak że się otworzyły. Wyleciałam z fotela i kolejka pomknęła dalej beze mnie. Potoczyłam się po torach, na oślep szukając jakiegoś zaczepienia. Na próżno. Potknęłam się nad krawędzią i runęłam w czarną otchłań. Ziemia pędziła w moja stronę. Otworzyłam usta, żeby krzyknąć. Gdy oprzytomniałam, kolejka zahamowała z piskiem na platformie. Ramiona bolały mnie od uścisku Patcha.

- To się nazywa krzyk – powiedział z uśmiechem.

W oszołomieniu patrzyłam, jak przyciska sobie dłoń do ucha, jakby jeszcze rozbrzmiewał w nim mój wrzask. Niepewna, co się przed chwila wydarzyło, spojrzałam na jego ramię, gdzie jak wytatuowane zostały ślady moich paznokci. Potem przeniosłam wzrok na pas bezpieczeństwa. Był mocno zapięty.

- Mój pas …–zaczęłam. Wydawało mi się …

- Co ci się wydawało? Ze szczerym zaciekawieniem zapytał Patch.

- Myślałam że… Wypadłam z wagonika – Dosłownie myślałam …no ,że umrę.

- I właśnie o to chodzi. Wygląda na to, że jesteśmy na siebie skazani - oznajmił.

Wyczułam cień triumfu w jego głosie. Nie miałam jednak sił się z nim sprzeczać...

Archanioł - mruknęłam spoglądając przez ramię na kolejkę, która zaczynała właśnie nowy kurs .

- To znaczy: Anioł wyższej rangi – podjął Patch najwyraźniej zadowolony z siebie.

- Im wyższe wzniesienie, tym dotkliwszy upadek.

Już rozchylałam usta, by mu powiedzieć, że jestem przekonana iż wypadłam na chwilę z wagonika i za zrządzeniem jakiejś niepojętej mocy bezpiecznie wróciłam na swój fotel, ale wydusiłam tylko :

- Mam anioła stróża.
Szablon
Vixen
LAND OF GRAFIC